No i drugi raz za mną. Jeszcze tylko 18 :) po pierwszej delikatny posmak metalu w ustach i delikatne mdłości ale po pomidorowce przeszło :)
Jutro sobota i pobudka o 7.00 bo o 8.40 trzecie raz.
A teraz wracam do domu zjeść jakiś obiad.
Siemię lniane kupione. Ciekawe kiedy się przemoc by je wypić :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz