piątek, 5 grudnia 2014

Uroczyście Przysięgam że knuję coś... Dobrego :)

3 dni. Tyle dzieli mnie od zakończenia naświetlań. We wtorek mam nadzieję już na zawsze pożegnam się z Wielkopolskim Centrum Onkologii w Poznaniu. 
Pani doktor ostrzegała i się sprawdziło -jakieś dwa tygodnie temu pojawiło się niewyczekiwane "spalenie" przełyku. 
Zjedliście kiedyś coś twardego co Wam podrażniło przełyk? no to teraz wyobraźcie sobie ból pięć razy mocniejszy. taki który powoduje łzy w oczach przy przełykaniu. No to tak boli i szczerze siemię lniane to jakaś ściema :) Na mnie działało tylko trochę. Teraz już ból przechodzi. Jest znośny.
A co do dodatkowych skutków ubocznych naświetlania to pojawiła się też piękna opalenizna na plecach i klatce piersiowej w pięknym czerwonym kolorze która trochę boli jak jej dotykam. 

Mimo wszystko jak tylko mi się przypomina jak straszna w porównaniu z naświetleniami była chemia to od razu robi mi się lepiej. naświetlania to przy chemioterapii to sama przyjemność :)
Prawie nikt mnie nie traktuje ostrymi igłami. Piszę prawie, bo we wtorek byłam na badaniu krwi i bilans wygląda tak:
- 3 zużyte igły
- 3 siniaki na rękach 
*dwa w zgięciu łokcia- nieudane nakłucia 
* jedno na dłoni - udane 
- 2 pielęgniarki które się wyżywały na moich biednych żyłach ( " oj chyba się przebiłam na wylot żyły, no trudno chyba trzeba to zrobić tradycyjnym sposobem" )

UWAGA :dla ludzi  mocniejszych nerwach :)
tradycyjny sposób - według pielęgniarek w WCO - pobór krwi - piętro 6 . Jest to wbicie zwykłej igły w żyłę i czekanie aż odpowiednia  ilość krwi kropelkami napełni probówkę. W tym wypadku probówki były dwie ;)





Ale się rozpisałam ;) to tak tylko na koniec- jeśli ktoś w ogóle dotarł do tego momentu chciałam tu wspomnieć, że za tydzień 12.12.2014 o godzinie 12.00  przestanę nazywać się tak jak się nazywałam do tej pory, ponieważ przyjmuję nazwisko męża mego :)
Biorę tzn. bierzemy ślub cywilny. ;) Będzie to skromna, krótka ceremonia :)

Mam nadzieję że nikt nie ma mi za złe, że informuję o tym w taki sposób. :)

O weselu pomyślimy jak już będę zdrowa w 100%  :)

2 komentarze:

  1. Gratuluje... Bądźcie szczęśliwi! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :):)Gratulacje!!!
    Życzę długich szczęśliwych i zdrowych lat!

    OdpowiedzUsuń