wtorek, 22 kwietnia 2014

W domu


Jak tam wasze święta? Mam nadzieję że nie przejedzone i spędzone na świeżym powietrzu.
Ja dużo odpoczywałam na szpitalnym łóżku, jadłam też dużo i znowu odpoczywałam i jadłam.

W poniedziałek moje białaski skoczyły ładnie w górę z 0,35 do 2,5. Kości bolały niestety jakby ktoś mnie walcem drogowym przejechał, ale ketonal pomagał  ;)

Było trochę problemów z płytkami krwi bo zaczęły spadać, ale na szczęście się unormowało i dzisiaj po konsultacji zostałam wypuszczona do domu.  Trochę było obaw czy nie trzeba będzie przetoczyć płytek ale na szczęście tym razem mi się upiekło.


Kolejna chemia już 5 maja jeśli znajdzie się łóżko, chociaż może się to trochę przeciągnąć w czasie. Wszystko zależy od tego jak szybko znajdzie się miejsce na oddziale. Na listę oczekujących jestem wpisana. Zostaje tylko czekać. :)

Czuję się dobrze i oby tak dalej i nawet udało mi się nie spaść z wagi. :)

A jak zejdą mi piękne zielone siniaczki z rąk to będzie cudnie :)



Miłego dnia życzę i uciekajcie na świeże powietrze póki ciepło jest :) 
<sorry taki mamy klimat ;) >


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz