Kolejna wizyta kontrolna już za mną :)
Wyniki pięknie pną się w górę. Tylko to pobieranie krwi z żyły na kciuki doprowadza mnie do szaleństwa.
Taka mała niedogodność :D
Udało się dzisiaj w 3 godziny wszystko załatwić. Chyba pierwszy raz :)
Kolejna wizyta dopiero 8 czerwca więc mam dwa tygodnie wolności :)
Pani D. przepisała mi tabletki które maja uspokoić moje rozszalałe serducho, które non stop uderza ponad 100 razy na minutę.
No i okazuje się że po przeszczepie jestem niczym niemowlę. Czekają mnie wszystkie szczepienia ochronne jak dopiero urodzone dziecko. Moje nowe komórki nie wiedzą że kiedyś byłam szczepiona i trzeba to powtórzyć. Ale to dopiero gdzieś tak za pół roku.
piątek, 22 maja 2015
Niczym Niemowlaczek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trzymaj się cieplutko :)
OdpowiedzUsuń