poniedziałek, 24 lutego 2014

Czego mi nie wolno...

Gdy byłam mała to miałam absolutny zakaz (chociaż i tak to robiłam ;) :
skakania po łóżku,
 kręcenia się,
huśtania.



Po łóżku już nie skacze- chyba by się pode mną zarwało ;) nie kręcę się w koło, huśtać też nie mam gdzie.

Za to dostałam parę nowych wytycznych dotyczących tego czego mi nie wolno podczas choroby:


  • spotykania się z innymi ludźmi - a przynajmniej mam to ograniczyć.
  • unikania dzieci- przenoszą najwięcej zarazków i chorób .
  • nie mogę pić napojów gazowanych- Żegnaj moja ulubiona Colo :(
  • nie mogę jeść potraw ; pieczonych, słodkich,słonych, tłustych, kwaśnych.
  • owoców i warzyw surowych- wszystko musi być ugotowane - jeśli chcę zjeść jabłko muszę ugotować je w wodzie,mikrofali lub upiec w piekarniku.
  • nie wolno mi jeść białego sera, ostrych przypraw,i warzyw zawierających dużo błonnika.
Mam pić dużo wody ponad 2,5 litra dziennie- co jest dla mnie strasznych problemem. Wody niegazowanej nie lubię. Ale się zmuszam- piję ją z jakimś sokiem.

Oczywiście z tymi zasadami jest tak że nie można popadać w skrajność.
w piątek miałam ochotę na pizze- była pyszna :)
Czasami zjem coś słodkiego. Chociaż od kiedy choruje mój apetyt na słodycze drastycznie zmalał.

Jedyne czego od jakiegoś czasu mi brakuje to : BRAK APETYTU. Nie radzę sobie z tym zupełnie. 
Do jedzenia się zmuszam. Czas chyba zastosować jakiś "apetizer"  może taki cudowny środek obudzi mój apetyt.:)

 Od środy męczę się po raz kolejny z bólem. Ból neuropatyczny.(ból nerwów- coś jakby ktoś okładał rękę młotkiem bez przerwy).  Tym razem na szczęście boli tylko jedna ręka, a nie tak jak ostatnio dwie. Mogę więc w miarę funkcjonować oczywiście na środkach przeciwbólowych. 

 W piątek kolejna chemioterapia. 

Tak więc byle do piątku :)

2 komentarze:

  1. dasz rade!! :)) stosuj się do zalecen a szybciutko wyzdrowiejesz i poznasz Wojtusia!!:) bedzie dobrze

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że te zakazy na jedzenie nie są w momencie, gdy masz szalony napad nieposkromionego apetytu... ;)
    Szkoda, że nie możesz mieć gości, miałam w planach wpaść do Ciebie za jakiś czas, dlatego masz zadanie powiadomić mnie, kiedy będziesz się lepiej czuła i lekarze pozwolą Ci na wizyty!
    Miiiiilioooon buziaków i mnóstwa siły, żebyś wykopała choróbsko jak najszybciej! :*

    OdpowiedzUsuń