piątek, 17 kwietnia 2015

Dzień - 2

Piątek.  Dzisiaj już jedną chemia zleciala, w nocy ma być jeszcze jeden worek  i jutro powtórka z rozrywki. Czyli też dwie dawki.
Jutro też będę miała odstawione sterydy więc mogę się gorzej czuć.
No zobaczymy. Narazie nie jest aż tak źle tylko głowa trochę boli i w żołądku wiruje.
Zamiast obiadu zjadlam Budyń. Stwierdziłam ze nie wcisnę w siebie czarnego z długiego gotowania jajka.  Skubnęłam tylko trochę brokułów i tyle.  Może kolacja będzie dobra,  śniadanie bylo pyszne.  Świeże pieczywo, serek topiony i herbata z cukrem.  No szał poprostu zwłaszcza ten Cukier. Jednak się da mieć trochę słodyczy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz