Pierwszy dzień megachemii. O 6.00 pobudka i podłączenie.
Kabelek od chemii jest taki długi że nie muszę ciągnąć za sobą stojaka, żeby ruszać się po sali lub iść do łazienki :)
Gorzej jak się zaplącze w niego i przeżyje bliskie spotkanie z podłogą :)
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie wiadomości i słowa wsparcia :)
Jest mi bardzo miło czytając te wszystkiego miłe słowa :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz