Jednak można czuć się lepiej na takim oddziale. Pierwszy dzień bez bólu i gorączki, żadnych dolegliwości bólowych.
Nadal słaba jestem i nie jem, chociaż bardzo bym chciała. Już mi się po nocach śni ze gotuję i jem. I bardzo Wam zazdroszczę, że możecie jeść i pić co tylko chcecie. Delektujcie się tymi doznaniami. Jedzenie w biegu albo przed TV to nie jest żadna przyjemność.
Dzisiaj jest 18sty dzień w szpitalu i 6 doba od przeszczepu. Już bliżej niż dalej do wyjścia.
Miłej niedzieli :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz