środa, 11 czerwca 2014

Na GIGANCIE

Uciekłam z domu. :) Wczoraj zadzwoniła do mnie taka jedna pani i tak mnie kusiła,no tak kusiła że dałam się namówić ;)

Od godziny jestem w szpitalu. Wrociłam do mojej starej sali numer 11.
Spędzę tu tym razem pewnie ze 3 tygodnie. Oprócz chemii tym  razem chyba czeka mnie jeszcze zbieranie szpiku do autoprzeszczepu. Właśnie czekam na badanie krwi i wizytę pana D. (doktora). Zobaczymy co mi powie. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz